czwartek, 13 marca 2014

Tęczowo mi

Bardzo lubię używać nici cieniowanych. Uważam, że dodają haftowi wdzięku i lekkości.
Haftowałam nimi już różne elementy: głównie napisy, ptaki a przede wszystkim kwiaty.
Szczególnie jeden wzór kwiatowy bardzo lubię i często haftuję go w różnych wersjach kolorystycznych.


Do tej pory królowały w cieniowaniach błękity i niebieskości. 

A oto najnowsza wersja, tym razem rudo-zielona:

Do kompletu zrobiłam jeszcze jedną ściereczkę z kwiatowym cieniowaniem:

miłego dnia życzę
JoC

piątek, 7 marca 2014

Zdrowy sen

Wszystkie mamy doskonale wiedzą jak ważny jest zdrowy sen u dzieci. A dzieci? Jak to dzieci, nie lubią chodzić spać i ciężko im zasypiać. Często pomagają im w tym ulubione maskotki, kocyki, albo po prostu poduszki.

Ostatnio jakoś tak się złożyło, że całkiem sporo szyłam różnych poduszek, jaśków i poszewek na nie.

Moje dzieci czasami wpadają przed snem do mojej pracowni – jak burza, albo nawet i tornado – i wyciągają przeróżne cuda z wszystkich kątów, oglądają i komentują:
- A co to?
- Dla kogo?
- Do czego?
- To dla nas? Nie? Jaka szkoda…
- Mamo, jaki ładny dinozaul. Też taki chcę.
- Zobacz, jeździ na hulajnodze. Ale fajnie…
- I ma kwiatki. To będzie dla Ciebie, Elolka.
- A ten niebieski dla Ciebie Iluś, dobla?
- Dobla. Mamo, mamusiu, usyjes nam? Ploooszę…

Do tego kocie oczka jak ze „Shreka” w ich wydaniu…
Nie sposób im nie ulec.

Tylko że ja nie bardzo lubię szyć dwa razy to samo. Na szczęście udało mi się kupić bawełnę w zielone dinozaury, z której uszyłam powłoczkę na kołdrę. No i oprócz tego oczywiście poszewki na poduszki – różowa dla córeczki, niebieska dla syna. Dokładnie tak jak sobie wybrały J

Pierwszy raz zastosowałam do zapięcia zamek pościelowy. Naprawdę fajna sprawa – tylko to wkładanie suwaka doprowadziło mnie do szewskiej pasji. Mam nadzieję, że następnym razem pójdzie dużo lepiej i szybciej.

Słodkich snów moje kochane brzdące...

JoC

czwartek, 6 marca 2014

Ulubieni bohaterowie z dzieciństwa

Każdy z nas ich miał i nikogo nie dziwi fakt, że nasze dzieci również zakochują się w ulubionych postaciach z bajek.
Ja w dzieciństwie kochałam Muminki, a najbliższa memu sercu była Mała Mi - złośliwa indywidualistka, ktora mówi to co myśli i robi to co chce. Zupełnie jak ja, jako małe dziecko (tak przynajmniej twierdzą moja siostra i mama).
Moja córeczka uwielbia Dorę - małą podróżniczkę, która nigdy nie rozstaje się ze swoim plecakiem, mapą i kochaną małpką o imieniu Butek. Syn z kolei jest fanem bohaterów serialu Umizoomi: Geo, Milli i Bota.
Każde pokolenie ma swoich bohaterów; czasami tych samych albo zupełnie innych.

Jakiś czas temu zostałam poproszona o wyhaftowanie ulubionych bohaterów filmowych dwóch małych chłopców na ręcznikach. Oto efekt:

 
 

A może Wy podzielicie się ze mną swoimi ulubionymi bohaterami z dzieciństwa?

pozdrawiam
JoC